czekałam tydzień,
myśli kłębiły się
w głowie
kiedy kilka dobrych lat temu
przeczytałam książkę
a właściwie
gotowy scenariusz*
zastanawiałam się
kto i kiedy
nakręci film
bo
nie wykorzystać
takiej historii
byłoby
głupotą
Kiedyś już chyba
wspominałam,
że mimowolnie
"rozbijam film"
na elementy,
które osobno
oceniam
Muzyki
ze względów
oczywistych
nie bedę
omawiać
Na mnie
(oprócz niej
największe wrażenie
zrobiła gra aktorska
dzięki niej
obraz tak bardzo
działa na emocje
kiedy
Marcin Kowalczyk
rapuje
"plus i minus"
ciarki przebiegają
po plecach
wiem, że często
nadużywa się frazy
"aktor nie zagrał
postaci, ale nią B Y Ł"
jednak
w tym wypadku
tak jest faktycznie
kiedy mówi
do Gustawa
(kolejna niejednoznaczna,
świetnie zagrana
rola)
"nie dam już
rady"
-trudno mieć wątpliwości
co ma na myśli
korzystając z
przywileju, jaki daje
recenzja
(subiektywność)
mogę napisać, że
ludzie zbyt wrażliwi, których
przerasta rzeczywistość
i
decydujący się na
rozwiązanie
radykalne
zawsze byli mi
bliscy
rozumiałam
"dlaczego"
to właśnie
zrobili
(nie myślę tylko
o filmach
znałam kilku
samobójców)
w jednej z recenzji
(bardzo szanowanego
przeze mnie krytyka)
pojawia się
zdanie, że
"film, na szczęście
nie odpowiada
na pytanie
dlaczego"
nie, nie odpowiada
w p r o s t
ale to się
"czuje"
brak rozmów
miedzy
"nowożeńcami"
zła interpretacja
pewnych sytuacji
coraz więcej
wymagań
rosnąca
odpowiedzialność
codzienność
rozpychająca
się
kosztem
"świata
twórczego"
nic nie
irytuje mnie
bardziej niż
stwierdzenie
"film o ćpunie"
chciałabym
(piszę to z
pełną świadomością)
aby każdy
"ćpun"
był
tak wrażliwy
genialny
i
charyzmatyczny
kiedy patrzę
się na scenę
koncertu
na tysiące
wyciągniętych w górę
rąk
nie mam
wątpliwości
słuchacze
zrobiliby dla
Magika
absolutnie
wszystko
on był
ich
bogiem
...
Nie widziałam filmu, i nie wiem czy go zobaczę... ale bardzo spodobała mi się recenzja :)
OdpowiedzUsuńajjj, chciałabym zobaczyć! zostaje mi chyba poczekać, aż będzie dostępny w sieci..
OdpowiedzUsuńściskam mocno!:)
ps recenzja z serca!
Oglądałam. Przeraża mnie taka wrażliwość i wyjście ostateczne, które nigdy nie powinno się zdarzyć.
OdpowiedzUsuńPatrzę przez pryzmat życia moich młodych, 16 letnich. Oby nigdy nie wybrali tak jak Magik. Obyśmy my dorośli sprostali zadaniu bycia rodzicem, oby młodzież pamiętała, że jesteśmy... zawsze... mimo wszystko... oby...