Czasami
wmawiała
sobie,
że
robi
to
z nerwów,
że
może
z tym
skończyć
kiedy
zechce
chociaż
dobrze
wiedziała
powodem
był
smutek,
który
towarzyszył
jej
nieustannie
lubiła
więc
ten
wieczorny
rytuał,
pozwalający
wyciszyć
umysł
dać
kilka
chwil
zapomnienia
nieosiągalnych
poza
godzinami
snu
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz