Najwazniejsze to robic co sie lubi i w czym jestesmy dobrzy. Sama zaczelam od ekonomii i wywialo mnie z niej predko...pozniej kolejne mniej lub bardziej udane wybory az w koncu znalazlam cos dla siebie. I jak juz wszyscy w moim roczniku konczyli studia, ja robilam kolejne bo mialam niedosyt i wiedzialam, ze gdzies tam musi byc kierunek dla mnie. I w koncu znalazlam. Szkoda tylko, ze nie wszyscy to rozumieja. Przesylam wirtualne oparcie:) Milej reszty weekendu!
Agnieszko właśnie- nie rozumieją. ja muszę "po prostu" zacząć pracować, bo wymówki, które słyszę naprawdę powodują czarne myśli, są dni kiedy myślę, że dłużej już nie dam rady...
Najwazniejsze to robic co sie lubi i w czym jestesmy dobrzy. Sama zaczelam od ekonomii i wywialo mnie z niej predko...pozniej kolejne mniej lub bardziej udane wybory az w koncu znalazlam cos dla siebie. I jak juz wszyscy w moim roczniku konczyli studia, ja robilam kolejne bo mialam niedosyt i wiedzialam, ze gdzies tam musi byc kierunek dla mnie. I w koncu znalazlam.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, ze nie wszyscy to rozumieja.
Przesylam wirtualne oparcie:)
Milej reszty weekendu!
Agnieszko
OdpowiedzUsuńwłaśnie- nie rozumieją. ja muszę "po prostu" zacząć pracować, bo wymówki, które słyszę naprawdę powodują czarne myśli, są dni kiedy myślę, że dłużej już nie dam rady...
dziękuję i pozdrawiam