Napisałeś, że
"zmieniasz paradygmat życiowy",
że wreszcie widzisz, jak dużo
pozytywnych rzeczy było w
Twoim życiu.
że docierasz do
swojej "głębi"
i znów czytałam
Twoje słowa przez
łzy
wiesz, cały czas
mam nadzieję, że
wszystko Ci się ułoży
wiem jak
trudno
zdefiniować swoje cele
kiedy porzucasz
marzenia,
plany i ambicje
bo
cholernie bolą
gdy
zostaje
czarna dziura
i nie
ma nikogo
obok
...
nie wiem czego bardziej mi brak
lata czy morza...
na marginesie utworu polecam "gry uliczne", choć to
podobno "męski" film (cyt. z wypożyczalni filmów;)
Czytam i oczom nie wierzę.
OdpowiedzUsuńJakby to było do mnie.
Dziękuję!
Dziewczyny, powariowałyście :) Marsz na jakiś pozytywny film, a potem weekend przy radosnej muzyce. I spełniać swoje marzenia. Uściski!
OdpowiedzUsuńPolko,
OdpowiedzUsuńdwie samotne? to może sprowadź się tutaj...
Ewo
sama widzisz że chadzam na filmy depresyjne choć piękne...
pozdrawiam:)
Piękny film i piękna muzyka!
OdpowiedzUsuńI ja wybieram filmy depresyjne choć piękne, to bardzo udane określenie tak na marginesie. Chyba właśnie w tych filmach odnajduję największy ładunek emocji. Czy one przez to, że nie nastrajają optymizmem, są złe? Dla mnie nie.
OdpowiedzUsuńJagoda
OdpowiedzUsuńKrauze+Hey - nie mogło być inaczej;)
mejoa
oczywiście, że nie są złe. ale jak to jest, że wartościowe filmy to filmy depresyjne? a może ja po prostu nie widziałam porządnej komedii?
pozdrawiam
Cieszę się, że nie tylko ja tak myślę. A co do komedii- te najlepsze, porządne, one zawsze mają w sobie coś smutnego jednak. Tak to odbieram.
Usuń