czwartek, 10 kwietnia 2014

M+M one day in another world...

Nie było
dla Ciebie
rzeczy
niemożliwych

bilet
na
koncert
wyprzedany
od 3 miesięcy

książka
na egzamin,
której
nie było
w
bibliotece
a
jej ostanie
wznowienie
pamięta
lata 60te

przełożenie
kolokwium
u
"legendy"


umówienie
kumpla
na randkę
najładniejszą
dziewczyną
na roku

jednego
tylko
nie umiełeś
do
śmierci

żyć
własnym
życiem
...


jeden z ulubionych głosów

4 komentarze:

  1. Strasznie to smutne co piszesz, ale prawdziwe.
    PS Jak plany? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. portishead! <3
    nie taka prosta sprawa. dużej odwagi potrzeba, by żyć własnym życiem..

    OdpowiedzUsuń
  3. sweet pea
    plany bez zmian, tylko czas umyka i należałoby wreszcie zabrać się za szukanie biletu;)

    eloszqa
    nieprosta, masz rację...a portishead M. też lubił ( ja uwielbiam:)
    czy ja wreszcie odpisałam Ci na maila? jeśli nie -chańba mi :(

    OdpowiedzUsuń
  4. odpisałaś! i to był bardzo ładny email! to ja jestem ta zła! ale odkupię winy! :))

    OdpowiedzUsuń