jakkolwiek to zabrzmi - nie boję się niczego
nie cierpię na żadną z fobii
wręcz odwrotnie
pamiętam zgrozę w oczach znajomej
kiedy wynosiłam pająki z piwnicy
("pająków się nie zbija!")
nie mam obaw o własne życie
może dlatego szybko "wchodzę na 5 bieg"
("znów przekroczyłaś prędkość")
a jednak jedna rzecz wywołuje strach
taki, że leżę w łóżku pod kołdrą
i nie mam siły wstać.
przestałam liczyć wysłane cv
obniżam oczekiwania
ostatnio znajomy na moj odpowiedź
związaną z zarobkami
powiedział
"tyle?no daj spokój, ty chcesz wegetować?"
strach to artykuły
o firmach, które
zwalniają zamiast zatrudniać
to słowa bliskiej osoby
"Twoi rodzice po prostu
NIE MAJĄ pojęcia
jak trudno o pracę"
jasne - nie życzę im tego
by musieli mieć
ale chciałabym żeby
po prostu nie uważali.
że nie robię nic
w tym kierunku
...
P.s -okazało się, że to 100 post.jak ten czas mija...
Lomo "rozbiło" mi trochę nie tak, jak
chciałam te kolaże ...
Jacka Lechowicza odkrywam ponownie,
zrobił świetną muzykę do czołówki 'bez tajemnic'
o samym serialu tez jakiś wpis będzie bo mnie uzależnił.
kompletnie