Dziś bez zdjęcia i muzyki
może to będzie wpis "na czas jakiś" i zniknie
za tydzień lub dwa
po co zatem w ogóle go umieszczam?
pisanie pomaga mi nabrać dystansu a dzisiejszy dzień z pewnością tego wymaga
chodzenie z nerwów do 3, kawa o 5
ustny egzamin i znów problem zrozumienia
można dostać pytania na temat, który zna się doskonale
ale które maja formę uniemożliwiającą odpowiedź
nerwy
i kilka zdań z ust pani doktor
które stawiają pod znakiem "?" mnie jako
"sensowny materiał na studenta"
"sensowny materiał na studenta"
poczułam się jak Nikodem Dyzma, który "ślizgał" się przez 5 lat
smutne
a wieczorem telefon
"wiesz, z kawy w środę nici"
"rozumiem"-bo co miałam powiedzieć
to nie był dobry dzień...
A ja myślałam, że ta kawa miała być w sobotę. na szczęście dzisiaj już się kończy, a jutro może być zaskakująco udane. Oby tak właśnie było ;)
OdpowiedzUsuńMija, mija. A jutrzejszy może być zupełnie inny. Lepszy:D
OdpowiedzUsuńI tego Ci życzę!
Ewo, Patrycjo
OdpowiedzUsuńminął, dziś jest lepiej:)
Wam również-by każdy dzień choć przez kilka chwil był pełen radości
pozdrawiam