czwartek, 21 lipca 2011

dla Ciebie...

Zawsze lubiłam, jak przychodziłeś
I choć, kiedy odwoływałeś spotkanie
mówiłam „nic się nie stało”
było to po to, byś nie czuł
się z tym źle

Było mi smutno
po prostu

Jesteś jedyną
osobą, o której
mogę powiedzieć
przyjaciel

Ostatnio
dowiedziałam się
 jak
łatwo  zburzyć
u tak wrażliwej osoby
jak Ty
poczucie własnej wartości

bo czym jest jeden egzamin
wobec propozycji doktoratu?

Na pewnej debacie
Prof. Sz. wysunął tezę, że
„w ministerstwie
nie pracują najlepsi.
Najlepsi pracują w
prywatnych bankach,
gdzie mają odpowiednio
płacone za to, co robią”

Tak
Prof. Sz
ma niespotykany
 dystans do tego,
co robi

W związku z tym, że Amy już oficjalnie nie przyjedzie do Bydgoszczy
utwór, który wraca do mnie, jak bumerang...




PS.  Zaniosłam do wywołania kliszę z lomo. Chłopak w sklepie na ”E” najpierw zrobił wielkie oczy („eee, to jeszcze się klisz  używa?”), potem kontaktował się z centralą, w końcu wziął i wypisał kwitek do odbioru na …za tydzień(sic!););)

2 komentarze:

  1. Witaj, nominowałam Cię do nagrody :-)
    Zapraszam na mój blog.

    OdpowiedzUsuń
  2. PolaLa
    nie wiem czym sobie zasłużyłam ale DZIĘKUJE Ci bardzo. Pierwsza nagroda chyba najmocniej cieszy:):)Obiecuję się przyłączyć, ale dopiero w przyszłym tygodniu, na razie cierpię na "niedoczas";(
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń