Mój „dobytek” miał przybyć jako paczka
Dostarczona przez kuriera
„co mamy Ci jeszcze przywieźć?”
Rodzice przyjechali na kilka godzin
Więcej czasu spędzili
W pociągu
Niż ze mną
I w tym właśnie
Zawiera się
Dla mnie
Całe ich uczucie
…
Kiedy pociąg odjeżdżał
Łzy same spłynęły po policzku
Tęsknię
Po prostu
Ale wiem,
Że na początku zawsze jest trudno
potem
Będzie
Lepiej
Prawda?
Dziś zrozumiałam
Jak bardzo
Ich kocham
I jak
rzadko im to mówiłam
...
I Ania...tęsknota ma chyba tyle samo oblicz
co miłość...
Mimi, będzie lepiej! Oj, dużo spraw będziesz odbierać inaczej, bardziej, lepiej...Też przez to przechodziłam. Moi jechali do Niemiec z bagażnikiem pełnym moich ulubionych produktów i...poduszką :) Uściski!
OdpowiedzUsuńAgnieszko
OdpowiedzUsuńmoi przywieźli mi poszewkę na pduszke z czasów kiedy byłam niemowlakiem( taką w klauny)-ujmujące.
I masz rację- już teraz widzę zmiany- kiedy rozmawiamy przez tel. czy tak jak własnie byli ostatnio-lepiej czas spędzony razem wykorzystujemy.
pozdrawiam z deszczowej stolicy