niedziela, 14 sierpnia 2011

Gdzieś wyczytałam, że najbardziej banalne pytanie,
jakie można zadać to
"o czym myślisz?"

przyznam, że dostąpiłam tylko 
raz tego "banału"

kiedy siedzieliśmy przy kawie
w poźnomajowe popołudnie
uczucie krańcowości
odczuwałam fizycznie

dużo słuchałam,
niewiele  mówiłam

sprawiałam wrażenie nieobecnej

nie, nie ignorowałam Ciebie

o czym myślałam?
że gdybym 
kiedy się poznaliśmy
powiedziała Ci to,
czego teraz nie pozwoliłam
powiedzieć Tobie
byłabym
zupełnie inną osobą

lepszą?
mniej samotną?
wierzącą w marzenia?

na pewno
nie tak cyniczną

to mój list w butelce
życzę Ci by Twój rejs się udał
dokądkolwiek płyniesz
ahoj...


"wykopalisk" cd...

1 komentarz: