środa, 22 czerwca 2011

a od poniedziałku...

do poniedziałku nie będę zamieszczała wpisów
wiem, że zrozumiecie- 
żyję teraz "na wariackich papierach";)
szukam pokoju
pakuje rzeczy
wczorajszy dzień próbny wypadł dobrze
nawet spotkałam w "moim" miejscu pracy
pewnego znanego aktora
(którego BARDZO cenię)
na "żywo" jest jeszcze wyższy:):)
wiem- brzmi  to jak 
"ekscytacja panny z prowincji"
ale z czasem zacznę traktować
to rutynowo
tak mówiły dziewczyny 
z którymi będę pracowała

następny wpis ze stolicy:):)
mam nadzieję zakupić laptopa 
jak najszybciej
(muszę na czymś magisterkę napisać w końcu)

dziękuję Wam za wsparcie, za kciuki
i to że zawsze mogłam liczyć na Wasze 
pozytywne emocje
i "będzie dobrze, zobaczysz"

nie macie pojęcia jak wiele 
to dla mnie znaczy

nie mogę doczekać się
1 lipca
w ramach Inauguracji Polskiej Prezydencji 
w Radzie UE, na Rynku Nowego Miasta wystąpi
GOORAL
mam nadzieję, że praca nie będzie kolidować:)

dużo dobrego dla Was-oddaję to, co dostałam


Mam jakiś problem 
z zamieszczaniem
zdjęć
jak tylko go ogarnę
wstawię 
lomofotę


Tymczasem- Jak Wam się new-folk "słyszy"?;)

2 komentarze:

  1. Mimi, powodzenia w W-wie i oby praca nie stala sie dla Ciebie rutyna ale spelnieniem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszko
    dziękuję. wiesz dziwne uczucie- kiedy odkurzałam dzisiaj pomyślałam "ostatni raz". chyba faktycznie -czułam się zmęczona "dobowymi obowiązkami"choć w końcu nie ja byłam gospodynią...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń